4 Design Days: Meble powinny być trwalsze, przyjazne dla środowiska, ale i użytkowników

Zrównoważona produkcja w biznesie meblowym to temat, który coraz częściej jest podejmowany przez ekspertów. Biorąc pod uwagę fakt, że Polska jest trzecim w Europie producentem mebli, a co za tym idzie meblarską potęgą, wydaje się, że powinien być on kluczowy dla rodzimego wzornictwa. O tym, czy producentom z Polski opłaca się w ogóle inwestować w ekologiczne rozwiązania, jakie powinny być meble, jak powinny być produkowane i projektowane, aby mogły zyskać miano ekologicznych i jak będą wyglądały meble przyszłości dyskutowano podczas sesji tematycznej Design. Cel – zdrowy klimat. Biznes meblowy bez śmieci, bez CO2 w trakcie 4 Design Days Pre-Opening Online. Dyskusję prowadziła Anna Sołomiewicz, dziennikarka, Propertydesign.pl.

- Jeszcze 10 lat temu ekologiczne podejście do projektowania nie było powszechne w Polsce - mówił Maciej Karpiak. Projektant zwracał uwagę na fakt, że produkujemy całe mnóstwo odpadów, z którymi nic nie robimy. Zaznaczał przy tym, że dzisiejsze technologie są na tyle rozwinięte, że bez problemu może produkować mono materiały, jak. ekologiczne panele, czy przetwarzać różne surowce. Podsunął on wiele ciekawych rozwiązań o zrównoważonym dla środowiska charakterze. - Możemy tak projektować produkty, by spełniały dwie funkcje w jednym - podpowiadał. Zaznaczał też, że produkty spełniające najwyższe kryteria ekologiczne dostępne są już w takich sieciówkach jak Ikea, a produkty designerskie nie muszą konkurować z masowymi niską ceną, bo idzie za nimi jakość. - Producenci, którzy nie dostosują się do tendencji zrównoważonego rozwoju, znikną z rynku - konkludował.

Z kolei Oskar Zięta zauważył, że można produkować meble ekologiczne, nawet wbrew powszechnym tendencjom: - Prowadzimy dość radykalny sposób produkcji mebli. Mówiliśmy o mono materialności już ponad 20 lat temu. Tworzymy mono materiałowe obiekty do codziennego użytku, jak taborety. Ekologia była dla nas ważna od początku działalności - przekonywał designer. - Powinniśmy nasze produkty używać długodystansowo. Nie wchodzimy w żadne trendy, chcemy by nasze obiekty były "na wieki" - dodawał. - Jesteśmy potęga produkcyjną, ale tylko my to wiemy - mówił projektant o obecnej sytuacji rodzimych meblarzy, wskazują także na problemu natury legislacyjnej. - Nie mamy prawnie wymuszonej etykiety Made in Poland - konkludował. Przekonywał też, że dobrze zaprojektowany mebel buduje wartość firmy.

Ostatnim z gości dyskusji był Pete Kercher, który odniósł się do sytuacji z perspektywy globalnej. - Przemysł meblarski to nowoczesny design, a zrównoważnie jest jednym z największych aspektów - wyjaśniał. - Design musi być opłacalny, użyteczny, dostępny dla jak największej liczby ludzi - przekonywał. - Musimy stać się partnerami z nowym europejskim Bauhausem, połączyć siły - zachęcał ambasador EIDD – Design for All Europe. Według niego to co pochodzi z poza U.E., musi spełniać nasze kryteria i powinno to być regulowane prawem europejskim. Sytuacje na polskim rynku meblowym określał: - Polsce powierzono ogromną rolę w promowaniu designu. Polska musi umacniać pozycje polskich projektantów. Należy skupiać się na jakości. Meble powinny być trwalsze, przyjazne dla środowiska, ale i użytkowników.

Sesja tematyczne Design. Cel – zdrowy klimat. Biznes meblowy bez śmieci, bez CO2

Moderacja:
• Anna Sołomiewicz, dziennikarka, Propertydesign.pl

Debata z udziałem (kolejność alfabetyczna):
• Maciej Karpiak, projektant, designer
• Pete Kercher, ambasador, EIDD – Design for All Europe
• Oskar Zięta, architekt, projektant, założyciel, Zieta Prozessdesign